Marcin

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,

Mimo, iż o Wielkiej Pokucie słyszałem dużo wcześniej to na sam wyjazd zdecydowałem się na kilka dni przed samym wydarzeniem. I wcale nie dlatego, że jestem sceptykiem, bo nie jestem, ale decyzja ta musiała we mnie, po prostu, dojrzeć.

O istnieniu rzeczywistości duchowej (oprócz tej materialnej) byłem przekonany dużo wcześniej zanim zacząłem trafiać na konferencje ks.Piotra Glasa czy ks.Dominika Chmielewskiego i zanim zatkałem się z twórczością Pana Dokowicza i Bodasińskiego. Wszystko o czym oni mówią jest dla mnie bardzo bliskie i cieszę się, że znajdują siłę i determinację do tak potrzebnej nam wszystkim ewangelizacji.

Cieszę się, że mogłem być na Jasnej Górze i wielbić Boga.

Jezu Ufam Tobie!