Mirka

Zostałam zaproszona przez Pana Boga do udziału w Wielkiej Pokucie, za co jestem Mu ogromnie wdzięczna.
Gdy zbliżał się ten czas, Bóg pokazywał mi jak ważne jest to, abyśmy jako Polacy, ja, jako kobieta, żona i matka, taką modlitwę do Niego zaniosła właśnie tam na Jasnej Górze.
Czarny marsz polskich kobiet, żon, matek z małymi dziećmi,wypowiadającymi się odważnie za aborcją, sprawiały, że pragnienie tej modlitwy przebłagalnej we mnie było z dnia na dzień coraz silniejsze.
Jasna Góra to dla mnie miejsce wyjątkowe, bo do Niej Matki Boga zanoszę moje życie, ona opiekuje się moją rodziną, pomaga każdego dnia pokonywać zło. 
Gdy stanęłam przed Jej ołtarzem moja radość była ogromna.
Mam Jej za co dziękować i o co prosić, uświadomiłam sobie będąc tam, że Ona od wielu lat zaprasza mnie do siebie, pragnie bym Jej powierzała swoje troski.
W sobotę około godziny 10 dotarłam wraz z grupą mam na Wały Jasnogórskie, pogoda była piękna, nawet zaświeciło tego dnia mocno słońce, ludzie wciąż dochodzili, było to dla mnie bardzo budujące, że tyle Polaków przybywa tutaj by Boga prosić o przebaczenie. Brzmiał donośny, piękny śpiew, modlitwa, czuło się Ducha Bożego, cieszyłam się bardzo, że mogę tutaj być, czułam, że to ważny dla mnie czas.
Po obiedzie była odmawiana koronka do Bożego Miłosierdzia, ludzi wciąż przybywało, było to naprawdę wzruszające. Potem Msza Św., kazanie księdza Glasa, każde słowo mocno dotykało mojego serca i wciąż mocniej zdawałam sobie sprawę jak bardzo mamy jako Polacy za co Boga przepraszać.
Zaczynał się czas, który dla mnie był niesamowicie wyjątkowy i niepowtarzalny, gdy Jezus Eucharystyczny przechodził między nami, poczułam się jakbym była w Jerozolimie wówczas gdy On wjeżdżał na osiołku, poczułam w sercu przeogromną miłość do Jezusa, wdzięczność do Boga za to, że dał nam Swojego Syna, za to, że On oddał za mnie Swoje życie, że umarł za wszystkich Polaków na krzyżu, że wtedy na Golgocie widział nas wszystkich, to była chwila niezwykle doniosła, dla mnie niezapomniana, która wyryła się mocno w moim sercu.
Potem wybrzmiały świadectwa dwóch mężczyzn, bardzo mocne.
Bardzo też wzruszającym momentem było pojawianie się na murach Wałów Jasnogórskich imion dzieci w różnych językach, każdy wiedział, że to imiona dzieci zabitych podczas aborcji, dzieci utraconych.
Następnie zabrzmiała z mocą modlitwa wypowiedziana przez księdza Glasa, modlitwa egzorcyzm nad Polską, każde jej słowo przenikało jak miecz moje serce, czułam, że dzieje się COŚ naprawdę ważnego dla Polski, że jest to chwila wyjątkowa.
Panowało niesamowite skupienie, atmosfera modlitwy, zjednoczenia.
Dziękuję Bogu za Wielką Pokutę, za ten czas przepięknej, głębokiej modlitwy.
Wierzę głęboko, że Bóg okaże nam Swoje miłosierdzie.